Wiesz, nie radzę sobię
cholera!
co będzie jutro
nie wiem, więc
zatruwam życie
stosem bezsensów
niewiary, obawy
że odechciewa się żyć
szukam pieprzonego
sensu, zapewne
tam gdzie go nie ma
powoli wysiadam
wiesz, nie radzę
sobie z lękami nocy
ze łzami w południe
i rzadko wybaczam
cholera!
Komentarze (5)
Nie przyznawaj się,pokaż jak świetnie sobie
radzisz,pozdrawiam serdecznie
czuć szczerość w tekście, rezygnację i niemoc peela,
który niby jeszcze szuka, walczy, ale powoli odkrywa
swoją słabość - to na plus.
od strony czystości wypowiedzi wydaje mi się że warto
by jeszcze wprowadzic jakis synonim dla "stosu
bezsensów" bo troche zgrzyta w zestawieniu z
"szukaniem pieprzonego sensu", a ta druga część
wydaje się być istotniejsza dla wiersza.
pozdrawiam. :)))
no nie wiem czy taki obojętny:(Raczej
b.emocjonalny.Może to tylko chwilowe :(
oby....Pozdrawiam ciepło.
jak w piosence " mam już dość i udawać więcej nie
potrafię"...czasem się przeleje i nie ma na to
rady..rozmowa z kimś bliskim na pewno pomoże
Często sami się zadręczamy obawami, szukaniem na siłę
sensu i odpowiedzi. Nie radzimy sobie z samym sobą, bo
to czasem bardzo ciężkie. Bardzo szczery wiersz.
Pozdrawiam