Więzienie
Stalowe kraty życia
I łańcuchy norm
Uzbrojone w okowy konwenansu
Wiążą udręczoną duszę.
Żelazna kula religii
Nie pozwala oderwać się
Od chłodnego podłoża ograniczających
idei,
A społeczny rygiel ze szczękiem
Zamyka drzwi celi.
Ciało nie daje szansy na ucieczkę,
Ale dusza wciąż marzy
I widzi dzień,
W którym sama zostanie sędzią,
By ułaskawić się na śmierć.
autor
jkc
Dodano: 2011-05-05 17:07:35
Ten wiersz przeczytano 663 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
Ciekawy, refleksyjny wiersz .
Świetny wiersz. Co do religii, to nie ma (bądź nie
powinno być) "musisz", więc tą "żelazną kulę" możesz
próbować zdjąć.
To nie zniechęcenia, tylko ta paskudna niemoc bycia
wolnym, móc czynić jak pragnie człowiek wolny od
wszelkich kajdan życia, zasad i powinności wobec
czegokolwiek, co człowiek ciągle musi...
Świetny wiersz :))))
Witaj,trauma,tragizm ile bólu,,pozdrawiam+++
totalne zniechęcenie cywilizacyjnym życiem, trudno
się dziwić, chociaż nie wolno się poddawać...
dobry wiersz, ale powiem Ci że każdy człowiek ma
wolny umysł, zatem można żyć świadomie i być ponad to
o czym piszesz, pozdrawiam:)