Wigilia
biały obrus na stole pod nim siano
zatroskany ojciec z rodzina ukochaną
w spracowanym reku opłatek trzyma biały
który szczęście wnosi a taki mały
czas wigilii i świętowania rozpoczęty
słychać przy stole już śpiew kolędy
Do szopy hej pasterze i Bóg się rodzi
cała rodzina na pasterkę w tą noc
wychodzi
pyzaty księżyc świeci na niebie
a my idziemy Panie Jezu do ciebie
ta noc magiczna jedyna taka w roku
gdzie wszystko jaśnieje mimo mroku
kiedy jest polskie Boże Narodzenie
wszystko się cieszy każde stworzenie
w ten wigilijny dzień tak wyciszony
tylko w tym kraju nad Wisłą położonym
Komentarze (4)
Bliskie sercu i wzruszające, przywołałaś obraz z
przeszłości, serdeczności :))
coraz mniej tych radosnych widoków:)ale warto
pielęgnować tradycję:)
Swoim wierszem wprowadziłeś piękny świąteczny nastrój
w którym z chęcią chciałoby się pozostać aż do nowego
roku. Pięknie to wszystko opisałeś. Przeczytałem z
przyjemnością. Pozdrawiam:)
wiersz oddał z siebie to co w tobie zakorzenione
...wiarę....piekny wiersz z tego wyszedł
....spokojnych i wesołych Świąt ....pozdrawiam