Wigilia minęła
Siedziałam samotna przy wigilijnym stole
biały obrus sianko i choinka stoi
lampki świecą kolędy w TV śpiewają
a mnie po policzkach łzy spływają.
Gdzie te czasy bardzo dawne czasy
cała rodzinka przy stole w komplecie
uśmiechów wiele i radosne dzieci
czekających na gwiazdkę która zaświeci.
Głośne okrzyki -już jest i świeci
Mikołaj prezenty pod choinką składa
czas do uczty siadać matka opłatek
podaje i życzenia pora składać.
Płyną kolędy przez rodzinę śpiewane
maluchy prezenty od Mikołaja rozwijają
gwarno wesoło a dzieci z radości
po całym mieszkaniu biegają.
A ja teraz czekam do północy
może pies z kotem po ludzku przemówi
pójdę spokojnie na pasterkę
na spotkane z małym Jezusem.
Wspomnienia odległe wspomnienia
choinka prezenty.....
każde dziecko i dorosły
świętami przejęty....Witaj że Jezuniu...
Przepraszam na kolanie pisałam.
Komentarze (20)
Czasem pisanie na kolanie jest dobre, bo myśli
bezwiednie i szczerze przekute na słowa trafiają do
innych ludzi, żal ogarnia, że te słowa są smutkiem
przepełnione. Pozdrawiam i przytulam :)
na spotkanie*
Bardzo smutne Halinko
Też raz spędziłam samotnie Wigilię i wiem, jak to jest
Pozdrawiam serdecznie
smutny wiersz, nikt nie powinien być sam w ten
świąteczny czas,,,pozdrawiam :}
Dziękuję kochani za tyle miłych słów,dzięki Wam nie
czuję się saaaamotna ciało mniej boli...pozdrawiam
wszystkich serdecznie.
Pełen smutku beznadziei pięknie napisany wiersz, aż
łza mi się zakręciła w oku.☺
pięknie z serca...cóż, smutno i bardzo wzrusza:)
pozdrawiam świątecznie Halina
Bardzo wzruszył mnie Twój wiersz Halinko
U mnie jak narazie radosnie i gwarno Tyle co
pożegnałam moich cudownych Gości
Mam nadzieję ze następne Święta również będziesz
przezywała pogodnie i w licznym gronie Nie zamykaj się
sama w swoim domu
Pozdrawiam serdecznie i sercem przytulam
wzruszająco - pozdrawiam serdecznie.
Witaj Halinko. Czytając Twój wiersz bardzo się
wzruszyłam. Ja wciąż mam gwarny dom i tylko mogę sobie
wyobrazić jak się czułaś w ten wieczór. Mam
propozycje, na inne podobne okazje nie zamykaj się
sama w domu. Jest wiele samotnych ludzi, którzy
czekają na cieple słowo, na dotyk reki. W pierwszy
dzień Swiat, wybrałam się z rodzina do domu opieki,
gdzie znajduje się moja teściowa. Cierpi na
zaawansowana chorobę Alzheimera wiec nie możemy
(choćbyśmy chcieli) zabrać jej do domu. Do czego
zamierzam, będąc u niej z wizyta, przeszłam się po
wszystkich pokojach, starając się zamienić z każdą
osoba chociaż kilka słów, czasami przytulic. Radość,
którą okazywali była wspaniałą nagroda. Może warto
poszukać w swojej okolicy właśnie takich ludzi i
poświęcić im odrobinę uwagi, ofiarować chwile swojego
czasu. Jestem pewna, ze poczujesz się potrzebna i o
wiele mniej samotna. Myślę, ze warto spróbować. Ważne
aby szukać się nawzajem. Im więcej dajesz tym więcej
otrzymujesz. Serdecznosci Halinko, życzę Ci
wszystkiego najlepszego w nadchodzącym nowym Roku.
Smutno Halinko. Ja mieszkam sama, ale dzieci zabrały
mnie do siebie. Obskoczyłam wszystkie dzieci i wnuki,
a dziś znów jadę na wieś, a wieczorem na Niagarę, bo
blisko mieszkam.
W ogrodach kwitną nagietki, lwie paszcze i róże, trawa
zieloniutka. Pozdrawiam.
Smutno jest samemu spędzać Święta. Wszystkiego
dobrego. Pozdrawiam cieplutko :)
Ja bym odwiedzil tez jestem sam pozdrawiam przytulam
Witam Cię i pozdrawiam. Nie martw się.
Na pewno w czasie Świąt ktoś Cię odwiedzi.
Tak się czasem dzieje i nic na to nie poradzimy.
Tak Halinko, Wigilia minęła, i to tak smutno...dziś
już drugi dzień świąt, a my Bejowicze zamiast szusować
na świeżym powietrzu(bo śniegu brak), śmigały po
nowych wierszach...i tak można spędzać świąteczny
czas, oby starczyło czasu na spacer.