Wilczy bilet
W ogrodzeniu jakaś szpara
przez nią wchodzi jedna para
nic nie powiem (bom nie zdrajca)
ale będą z tego jajca.
Tak nie wolno, wstyd jak wiecie
lecz ciekawość górą przecie.
Coś mi w głowie dziś odbiło,
że popatrzeć będzie miło.
I usiadłem se na ławie
by się przyjrzeć tej zabawie,
kuracjusze jak dzieciaki
poszli szukać przygód w krzaki.
Tutaj czasu nie brakuje,
zmysły się trzymają ciebie,
dobrze tylko, że rodzina
o tym wszystkim nie wie.
Często bywa, że się w domu
na ten temat milczy,
bo nie jeden z kuracjuszy
mógłby dostać bilet wilczy.
Nie obwiniam tylko panów
bo i panie nie są inne,
twierdzą skromnie, że to tylko
w zabawy gramy niewinne.

Jan Dmochowski




Komentarze (30)
Trochę odpoczynku i szampan uderza do głowy, tylko czy
będzie mógł kuracjusz wrócić do drugiej połowy?
W sanatorium nie byłam. Była siostra i podobną wydała
opinię.
Czasami ludzie sami siebie niszczą, zamiast
pielęgnować to co mają.
Ładny wiersz. Pozdrawiam.
Często jeździłam do sanatorium. Kto chce zdradzić żonę
czy męża nie musi tam jechać. Miłego wieczoru.
Fajny wiersz bardzo prawdziwy, byłam w sanatorium też
troszkę po obserwowałam co robią panowie i panie. No
na szczęście nie wszyscy po to jadą do sanatorium żeby
sobie pofiglować. Cieplutko pozdrawiam.
a więc przeżyjmy to jeszcze raz - zabawę niewinną
,super wieszyk
Byłam w sanatorium i trochę widziałam, jedni jadą się
leczyć, a inni ,no cóż pomilczę. Ale nie należy,
wszystkich jedną miarą mierzyć:))Pozdrawiam
Nie byłam jeszcze, ja jak niewierny Tomasz muszę
jechać zobaczyć ;))), ładny wiersz. Pozdrawiam
serdecznie
w sanatorium są rożne terapie..piwo-terapia
..spacery-terapia..muzyko-terapia..no i ostatnio
bardzo modna krzako-terapia..każdy leczy to co boli
harcuje do woli a gdy turnus dobiega końca mówi
tak..Bogu dzięki ze koniec jadę do domu
odpocząć..POZDRAWIAM Z UŚMIECHEM.
-- jak to jest z tymi kuracjuszami to wiesz, skoro
taki wiersz powstał , ja proponuję jeszcze to ;
http://alina-ala.blog.pl/2013/07/21/na-deptaku-w-ciech
ocinku-i-nie-tylko-cud-uzdrowien/
Takie to już życie. Pozdrawiam
fajny
fajny
Janku
Pięknie opisałeś to co się dzieje...
Niezależnie od miejsca i osoby
No cóż są ludzie...
Dla których nie istnieją żadne zasady
I to jest to czego w ludziach nie lubię
I wcale z tym kryć się nie zamierzam
Bo godność to bezcenna wartość...
Jak i szacunek do samego siebie i do innych też
Byłby na miejscu - no ale cóż...
To jest ta właśnie międzyludzka różnorodność
Która do końca mi /nie odpowiada/ ot taka jestem...
Wiersz - jako przesłanie bardzo dobry
Daje i powinien dawać tym co trzeba do myślenia
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie :)
Życzę Tobie pięknego dnia i nieco przyjemniejszych
widoków
Tych bardziej pozytywnych...
Pięknie pozdrawiam i uśmiech zostawiam:)))
Wróciło Ci zdrowie Janku, to dobrze.Sanatorium czasem
pomaga.
Ładnie opisane klimaty wypoczynku tam .
Pozdrawiam