Wilk i ja
Wilk mi towarzyszy, gdy przez lasy idę.
Miękko tuż obok na łapach kroczy.
I niczym strażnik mych tyłów broni,
Nocą głęboko wprost zagląda w oczy.
Gdy wśród zieleni błądzę krętą ścieżką,
Lekko swym nosem dłoni mej dotyka.
Lecz zanim zdążę oddać mu pieszczotę,
W leśnej gęstwinie jak duch pomyka.
Gdy w sen zapadam, myśli moich strzeże
Budzi tęsknotę, kiedy noc przychodzi.
Razem z księżycem magią swą czaruje,
I na pokuszenie pragnienia me wodzi.
To dziecię nocy tajemnic wiele kryje,
Dzikością serca wiąże mnie przy sobie.
Chciałabym go poznać, ale nie pozwala,
Ja to samo mogę powiedzieć o tobie.
czuły szept, dziękuję w pośpiechu czasem chochlik się wkrada :) po lekkiej korekcie :)
Komentarze (8)
udany wiersz, miło poczytac
ciekawie napisany wiersz, dobry w odbiorze....dobrze
mieć tak przyjaznego wilka , który ochrania szkoda, że
nie da się poznać do końca...ale i ty wolisz pozostać
zagadkowa...pozdrawiam
Fajny wiersz :)
Magiczny :) +
Tematyka, pointa podsumowująca, ale mocna, zrymowanie
T to coś co puchatki lubią jak mniodzik) to zalety
tego wiersza.
Przydałby się szlif rytmu...
Nie razi on wprawdzie , ale chyba pomiędzy 13 a 10
zgłoskowcem - czy na pewno o to ci chodziło ?
Wilk jak anioł stróż, bardziej realny, tajemniczy i
groźny. (tak się spieszyłaś, że nad "wśród" zabrakło
kreski, a przy "zdążę" zagapiłaś) ;) Pozdrawiam :)
Miły wierszyk, z przyjemnością przeczytałam,
zaskoczyło mnie zakończenie.
Pięknie i życzę spełnienia.
magiczny wiersz. +