William Shakespeare – Sonet CVI
S. dość dowolnie podchodził do formy
sonetu. Niesonetowy układ rymów powtórzyłem
za oryginałem. Natomiast sam przekład jest
dość luźny – np. znacznie bardziej
marginalnie potraktowałem stwierdzenie S.
że dawne opisy były tylko przeczuciem urody
adresatki wiersza.
Kiedy w kronikach czasu minionego
Widzę opisy młodzieży wspaniałej
I prostą piękność rymu szlachetnego,
Który rycerzy i dam głosił chwałę,
Czytam opisy tam piękności sławnych:
Rąk, stóp, ust, oczu płonących i czoła –
Sądzę, że jakiś z kronikarzy dawnych
I twą by piękność nam opisać zdołał.
Tych zdań uroda jest ponadczasowa,
Jednak bezradni byli przecież wieszcze.
Twojej piękności opisać ich słowa
Nie mogły, bowiem nie było cię jeszcze.
Dziś, gdy przeczucia ich stały się
ciałem
By cię opisać mamy kunszt zbyt mały.
Oryginał:
When in the chronicle of wasted time
I see descriptions of the fairest
wights,
And beauty making beautiful old rhyme
In praise of ladies dead, and lovely
knights,
Then, in the blazon of sweet beauty’s
best,
Of hand, of foot, of lip, of eye, of
brow,
I see their antique pen would have
express’d
Even such a beauty as you master now.
So all their praises are but prophecies
Of this our time, all you prefiguring;
And, for they look’d but with divining
eyes,
They had not skill enough your worth to
sing:
For we, which now behold these present
days,
Had eyes to wonder, but lack tongues to
praise.
Ponieważ ten "sonet" de facto nie jest sonetem dlatego w rubryce rodzaj wpisałem "Rymowany".
Komentarze (9)
"I prostą piękność rymu szlachetnego", dające do
myślenia, choćby w kontekście współczesnej poezji,
wersy. Zatrzymałeś refleksją. Pozdrawiam ciepło.
Za Moniką pozwolę sobie. Jastrzu
Brawo, Jastrzuniu!
Jak dobrze w zalewie całej tej szczekaniny
pispropagandowej trafić na POEZJĘ.
Pozdrawiam:-)
No tak... 5 głosów... cóż, bej...
Przekład może i luźny, ale - msz - bardzo fajny. A
trochę się w życiu natłumaczyłem z j. germańskich. W
przypadku poezji to naprawdę trudna sztuka.
Z podziwem i uznaniem. I dziękuję za poezję (nie myślę
tylko o powyższym przekładzie, ale generalnie o Twojej
twórczości).
Pozdrawiam, Michale.
Dramat piszących po S jest taki, że on opisał prawie
wszystkie ludzkie sprawy w sposób piękny (jak choćby
tu), głęboki i przemyślany i trudno o coś nowego.
Przekład świetnego wiersza jest trudny, bo sens,
przekaz, język i to coś, może duch, ale fajnie Ci
wyszło.
Pozdrawiam
Jestem pod wrażeniem!
ten sonet- Szekspira.
Dla mnie ten sonet jest o miłości kobiety- która
kocha, wiedząc że uczucie nie jest odwzajemnione- co
więcej- odtrącane jak naprzykrzająca się mucha.
Janusz Radek z "Piwnicy pod Baranami" pięknie
zaśpiewał.
Wow wow! Talent
Naprawde super
+++