Wina Boga?
Bóg zesłał na ziemię koronawirusa,
pragnąc zmusić ludzkość do opamiętania,
mówiąc więc dość krótko - nie chciał ale
musiał
przekazać każdemu z nas pewne zadania.
Uruchomił rozum nie tylko od święta,
zmusił nas do większej dbałości o
zdrowie,
byśmy próbowali, chcieli zapamiętać,
że na ziemi nadal potrzebny jest
człowiek.
Mamona nie musi być królową świata,
powinniśmy do niej swój stosunek
zmienić,
boskim jest pragnieniem całą ludzkość
zbratać,
by się nauczyła mądrze życiem cieszyć.
Dziś trudno powiedzieć jakie jutro
czeka,
ostrzeżenie może czegoś nas nauczy,
Stwórca przecież nadal chce kochać
człowieka,
tylko czas zbyt szybko zaczyna się
kurczyć.
Komentarze (190)
To jest wyraźny znak dla ludzkości.
Dobry przekaz Norbercie
Pozdrawiamy serdecznie :)
Witaj Norbercie!
Wiersz bardzo dobry warsztatowo, choć jego kontekst,
nie do końca podzielam. Pozdrawiam serdecznie i
dziękuję, za miły komentarz:)
Dziękuję Broniu, Waldku, Olu, Skoruso, Sławku, Mariolu
i Anno (promieniu Słońca) za Wasze miłe wizyty,
życzenia i ciekawe, mądre komentarze. Serdecznie Was
wszystkich pozdrawiam oraz życzę miłego dnia i udanego
tygodnia :)
Witaj Norbercie.
To ludzka wina, może bezmyślna i nieostrożna, a może
i celowa, za co musi narod calego globu płacić.
Wiersz refleksyjny.
Pozdrawiam serdecznie.;)
Wiersz refleksyjny z chwilą zadumy na temat jutra...
Dużo zdrówka Norbercie:)
Technicznie udany wiersz Norbercie, gratuluję. :)
...dzięki wszystkim rewolucjom...ludzie nie wiedzą że
to Pan Bóg jest Stwórcą tego świata i trzeba
przestrzegać Jego przykazań ale ludzie znowu słuchają
węża...czy zrozumieją swój błąd... zanim się
unicestwimy...daje do myślenia ten
wiersz...pozdrawiam.
Myślę, że to nie Bóg nam to świństwo stworzył, jak
zwykle musiał człowiek swoje dłonie w tym zanurzyć?
Norbercie, smutny wiersz, a co za tym idzie spełniają
się przepowiednie, czyli człowiek koniecznie chce
zniszczyć, co ofiarował nam Bóg, czyli ziemię...
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i uśmiech ślę, Ola:)
też bym nie obwiniał za to Boga ...to człowiek zabawia
się wirusem ...dla chęci zysku tworzy broń chemiczną
...rozsiewa i mamonę... za to kasuje ...widać to
człowiek ma za nic drugiego człowieka ...
Dobry wiersz. Ludzie zastanowią się nad tym co czynią,
jak podchodzą do życia, do bliźniego, do Boga.
Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję wszystkim kolejnym osobom które zechciały
przeczytać i skomentować treść wiersza. Oczywiście
zgadzam się z opinią, że nie Bóg - Siła Wyższa ponosi
"winę" za aktualną sytuację na świecie. To właśnie my
- ludzkość bez opamiętania niszczyliśmy i nadal
niszczymy nasz świat. Czym to się skończy?
Jakie wnioski wyciągniemy z naszej bezmyślności, czy
będzie jeszcze trochę czasu na opamiętanie? Pożyjemy,
zobaczymy... Serdecznie wszystkich pozdrawiam życząc
każdemu z osobna zdrowia, miłego wieczoru i udanego,
spokojnego tygodnia :)
Bardzo dobry refleksyjny przekaz skłania do zadumy nad
naszym życiem - tu nie ma winy Boga to my jesteśmy
winni...
pozdrawiam serdecznie:-)
Nie byłabym skłonna obwiniać Boga o to co się stało.
Ktoś się zabawił wirusem a my teraz za to płacimy
Wierzę, że Bog nas nie opuści Co do człowieka to
nalezy by się zatrzymać i pomyśleć co robimy.
Pozdrawiam serdecznie Norbercie :)
Takie pandemie chociaż na jakiś czas skłonią ludzkość
do zastanowienia się nad sobą, i tym
czym właściwie jesteśmy na tym świecie i jaką drogą
podążamy...
Natura, jak zechce, to zawsze nam pokaże, co może...
Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo prawdopodobna koncepcja. Nie wiem czy
prawdziwa, ale mi się podoba.