Windokracja
To jest ten dzień, moment w którym tupiesz
głową o ścianę, bez większych obietnic,
zresztą masz telefon, zawsze możesz wybrać
numer po którym się nie podniosę, a i tak
najważniejsze słowa są niewykręcalne,
przechodzą tylko przez wąskie gardła,
których nigdy nie mamy na myśli,
teraz w problematycznych uniesieniach łąki
spacerują po sobie same, wszyscy wybraliśmy
przejażdżki windą, tam i z powrotem, aż
przestanie nam robić
różnicę, czy to parter czy czterdzieste
piętro, a wtedy wepchną nas do worków,
musisz wiedzieć, tam nie ma oczu, ani nawet
miejsca na okno.
Komentarze (16)
Bardzo smutna refleksja.Pozdrawiam
:):):)
Intrygujące rozważani :)
Przygnębiający,a jednocześnie bardzo ciekawy,z
doskonałymi metaforami wiersz.
Z przyjemnością.
Miłego wieczoru życzę:)
Też jestem Twoja czytelniczką. Tematy trudne ale
podane świetnie. Tez spodobały mi się te spacerujące
łąki i efekt windy. Pozdrawiam:))
Jak zawsze - doskonały wiersz.
"w problematycznych uniesieniach łąki spacerują po
sobie same"
Zachwycają mnie Twoje skojarzenia.
Znakomity wiersz, niezwykła metaforyka, a "winda"
symbolizująca życie na skróty, na szybko, coraz mniej
zdolne do jakościowego wysiłku - naprawdę zatrzymuje
(pomiędzy piętrami - mnie tu dziś kilka razy)...
P.S. "wybrać numer, po którym"
Świetny...
Bardzo smutna refleksja, dla mnie końcówka
przerażająca. Pozdrawiam
przeczytałam Twój wiersz nie jeden raz aby zrozumieć
co chciałeś przekazać i myślę odnosząc się też do
tytułu, bo kracja to ostatni człon słowa oznaczającego
jakieś rządy; i myślę, że wiersz zmusza do refleksji
nad wyborami, Wybierając np. elektorat wierzymy, że
nasi rządzacy będą reprezentować interesy wszystkich
obywateli, szczególnie tych tzw. szarych.
A przeważnie jak słusznie napisałeś tupiesz głową w
mur i tracisz ochotę na walkę z bezsilności. Ale
pamietajmy słowa prof.Bartoszewskiego: "warto być
przyzwoitym".
Wiesz dlaczego wspomniałam o Bartoszewskim? bo myslę,
ze jego śmierć skłoniła Cię do tych refleksji ale może
się mylę bo wiersz można zinterpretować nie tylko pod
kątem polityki,
pozdrawiam :)
dobry, a szczególnie tytuł, wybieranie numeru, tupać
głową o ścianę, niewykręcalne słowa... i cała
poruszająca końcówka;)
Mnie także podoba się ta smutna refleksja. Miłej
niedzieli.
Wszystko może się zdarzyć - nie ma dziwne. :)
Dobry wiersz!
Wow pierwsze czytanie i pierwszy głos, tak mi się
jeszcze nie zdarzyło :)
Dziękuję i pozdrawiam ;)