wino
Zamknieta w butelce wina.
Wychylic chce swa glowe,
potrzebuje powietrza.
Tylko szyjka mi pozostala.
Kto utlucze ja bym mogla zaczac
oddychac?
Zaczal wiatr wiac.
Przewrocila sie.
Oddycham, bedde oddychac.
autor
agamorka28
Dodano: 2008-10-11 20:49:40
Ten wiersz przeczytano 451 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.