Wiosenne dywagacje
Siedzę w ogrodzie pod młodą brzózką
i pytam siebie, jak to możliwe?
Słońce przyświeca, lecz jest mi smutno,
bo tuż za płotem dostrzegam krzywdę.
I zamiast w pełni wiosną się cieszyć,
z zachwytem patrzeć jak rośnie wszystko,
bez przerwy słyszę płaczące dzieci,
widzę pożogę i gruzowisko.
W oczach mam ludzi, co uciekają,
bezbronne matki, śmierć, przerażenie,
na poniewierkę wygnani z kraju
muszą opuszczać płonącą ziemię.
Gdy o tym myślę, aż włos się jeży,
by nie spotkało mnie coś takiego,
siedząc bezpiecznie trudno uwierzyć,
że jeden może niszczyć drugiego.
Kochany Ojcze, bardzo Cię proszę
pozwól, bym mogła zatrzymać wojnę
i ześlij na mnie nadludzkie moce
sprawię, że wrócą czasy spokojne.
Tchnę w serca ludzi miłość i dobro,
złego przepędzę tam, gdzie pieprz
rośnie,
o nienawiści wszyscy zapomną,
tworząc relacje jasne i proste.
Wiem, że ponosi mnie wyobraźnia
i fantazjuję, jak nie z tej ziemi,
przyszłość ludzkości jest niewyraźna,
bo nie umiemy życia docenić.
───────▀▀▀▀▄▀▀▀▀
▀▀▄▀▀────█▀█▀▄
───▀██████▄█▄▄█
───────▀▀█▀▀█▀▀
────────▀▀▀▀▀▀
Ƹ̵̡Ӝ̵̨̄Ʒ
────▒▒_____▄▀▀▀▀▄
───▒▒▌▒___▐__NO__▌
──▒▌▒▒▌▒__▐_WAR!_▌
─▒▐▒▌▒▒▌▒__▀▄▄▄▄▀
▒▐▒▒▒▌▒▒▐▒___▲
▒▒▌▒▒▐▒▒▌▒__►)◄
─▒▀▄▒▌▄▀▒__►(◄
──▒▐=-▌▒___►)◄
───▐-=▌____/
───▐=-▌☹ഽ
෴─▌-=▌▓/ƪ
▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒
▀▀▀▀▀▀▀▀▀▀▀▀▀▀▀▀

JoViSkA

Komentarze (71)
Temat wojny zwłaszcza taki barbarzyński jest
przerażająco smutny.
Boguś :)) Zawsze byłam marzycielką, ale kto wie, może
część marzeń się spełni :) Dziękuję ślicznie za
poczytanie :)
Pozdrawiam ciepło i serdecznie :)
Ja się obijam w komentowaniu, a tutaj kolejne perełki.
Gdyby się mogły spełnić postulaty i marzenia, prośby
przedstawione w tym wierszu świat byłby wspaniały.
Może tak się stanie i zstąpi jakiś duch pokoju na
ludzi, nawet na tych pozornie dzikich ze wschodu, może
coś ich oświeci. Pozdrawiam Jovisko.
:)
No, masz rację, po prostu nie wiedziałam czy jeszcze
zajrzysz do mojego wiersza, jeśli Tobie on
przeszkadza, to zgłoś go do usunięcia, poza tym
napisałam też zdanie na temat Twojego wiersza, a
dodatek jest w P.S, fakt, długim...
Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę miłego wieczoru,
Ulu.
Tak Grażynko właśnie to wyraziłam w krótkim komentarzu
u Ciebie, każdy ma swój gust i prawo do własnego
zdania, poza tym rozjemca, to nie adwokat...jednego
nie rozumiem, po co ten komentarz pod moim wierszem?
:/
Raz jeszcze rzeknę, że wiersz dobry i ma pozytywne
przesłanie,
pozdrawiam sobotnio.
P.S co do Twojego wpisu u mnie, mnie nie są potrzebni
adwokaci, to raz, a dwa obrona własnego zdania nie
jest kłótnią, na tym chorym portalu nie ma żadnych
dyskusji dotyczących pisania, jeśli ktoś chce być
grafomanem, to nim zostanie, choć paradoksalnie ja się
sporo na nim nauczyłam, bo chciałam, bo podpatrywałam
osoby dobrze piszące, a może tez dlatego, że wierszyki
pisalam już w wieku 13 lat, śmiem twierdzić, że wiele
z nich było lepszych, niż te co tutaj spotykam, choć
uważałam je za kiepskie i wyrzuciłam je do kosza, poza
kilkoma, np. Bracia i siostry miłujecie się.
Każdy może wyrazić swoje zdanie, ale można się z nim
zgodzić, jeśli się je uważa za słuszne lub nie, poza
tym to jeszcze zależy od osoby, która to zdanie
wypowiada, jeśli ona świetnie pisze, to nas motywuje,
jeśli nie, to mnie takie zdanie o tyle o ile
interesuje, choć oczywiście cenię każdego Czytelnika,
tak jak każdego Człowieka.
Dziękuję pięknie za odwiedziny i pozostawiony ślad pod
wierszem
Ślę moc serdeczności Bartuś:) Bereniko:)
(P.S. Bartku całe wieki Cię nie było i za Tobą mi się
ckniło
Mam nadzieję żeś jest zdrowy
i że wrzucisz wierszyk nowy :)))
Bardzo na temat i bardzo na czasie:)
Pozdrawiam, z nadzieją, że wkrótce skończy się ta
niepotrzebna i tak okrutna wojna :) B.G.
... no, niestety, a tak jest od dziejów zarania -
jeden niszczy drugiego. I naprawdę nie zdajemy sobie
sprawy, bo tutaj nawet najgłębsza empatia nie
wystarczy, jak czują się ludzie w kraju ogarniętym
wojną... Byłem, wiem, co to wojna z wszelkimi jej
okrucieństwami... Wprawdzie daleko stąd, ale co za
różnica, wojna to wojna... Zawsze tak samo zła i
przerażająca... I myślę, że ludzie, niestety, nigdy
się nie zmienią, putinów nie brakuje...
Z podobaniem dla treści i formy, pozdrawiam
serdecznie, JoViSiU :)
Dziękuję Luizo :) Pozdróweczki :)
Bardzo piękny i mądry wiersz...
Dziękuję za odwiedziny i piękny komentarz...nie
omieszkam zajrzeć do Ciebie przy okazji :) Pozdrawiam
ciepło i życzę udanej soboty (Grzegorzu?) :)
Jak ptaszęta we wschodu, fruną Ukraińcy,
z podciętymi skrzydłami, niezdolni do lotu.
Z przyszywanym uśmiechem, kręgosłup wyprostuj,
przecież Polak Słowianin, jak najbardziej bliski.
Pozdrawiam, fragment mojego wiersza o wiosennych
ptakach przylatujących zza mórz.
Robert! Poczekaj, pod następnym wierszem będzie czołg!
:))))