Wiosenne zamyślenie
Zapukał
do okna mojej duszy
wieczór wiosenny bladą ćmą.
Zapachniały jaśminy,
zabieliły się drzewa.
Płakały
skoszone trawy
potokiem zielonej krwi.
A ja nie mogłam im pomóc
bo oszalały księżyc
wkradł się do moich czarnych splotów
myśli,
i zatraciłam się
w głębinie
bezimiennych słów.
autor
Donnaolmeca
Dodano: 2020-05-19 11:02:04
Ten wiersz przeczytano 684 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
super metafory ...i splot Twoich myśli ...
Piękny wiersz, zamyślić się można... ;)
Pozdrawiam serdecznie :))
Popłynęłam i... zasłaniam zasłonę aby mnie oszalały
księżyc nie dopadł. (a idę spać)
Pozdrawiam
Bardzo trafnie tytułem zaciekawiasz i tak do końca nie
ujawniasz swoich myśli, by końcówkę każdy sobie
dośpiewał po swojemu.