WIOSNA
Drżenie ubielonych drzew
W niepokoju gładkich niebios,
Na istnienie chciwy śpiew
Z zapomnianych dni wywiedzion.
Najsoczystsza zieleń traw
Wyostrzona z skóry ziemi,
Pośród pól rozlany staw
Wypijany ciepłym tchnieniem.
Krople z długich nosów chmur
W parasoli małych chustkach.
Grabi grzbiet o szary mur,
Widły kształt piszące jutra.
Odurzone wonią psy
Zgadujące porę roku.
Kwiaty śniące kwietne sny
I motyle czas powrotów.
autor
zenon63
Dodano: 2006-06-19 08:29:19
Ten wiersz przeczytano 513 razy
Oddanych głosów: 21
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Wlasnie popatrzylam za okno i wiesz? dzis wlasnie jest
taki dzien:)) czyzby wiosna??:)