Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

wiosną...

z cyklu: frywoliki

którejś nocy gdzieś nad stawem
na amory wzięło żabę
a że żabol lazł na spacer
żabsko uderzyło w gadkę

i sprawiła tym rechotem
że on poczuł też ochotę
na spędzenie miło czasu
bez zbytniego ambarasu

skoro żaba mu pozwala
żab jest chętny bara bara
dobrze robi żabol żabie
drze się żaba głośno w trawie

głos się niesie po mokradłach
już w ekstazę wpadła żaba
bowiem żabcol nie próżnuje
w żabie aż się krew gotuje

chociaż płaz z niej zimnokrwisty
w oczach świecą żaru błyski
tak błogostan żabsko zmęczył
że przestała w końcu jęczeć

będąc jednak wciąż rozgrzana
do żabcola czule gada
- z tobą chciałabym złożyć skrzek
i w tym momencie żabol zbiegł

Argo.

autor

Argo

Dodano: 2022-04-29 11:43:31
Ten wiersz przeczytano 1491 razy
Oddanych głosów: 3
Rodzaj Sylabiczny Klimat Ciepły Tematyka Przyroda
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (2)

jastrz jastrz

Wierszyk miły, ale nieprawdziwy. Żaby rozmnażają się
bezdotykowo. Tzn. żaba składa skrzek - jajeczka
niezapłodnione, a "żab" oblewa te jajeczka spermą. Do
żaby - matki nawet się nie musi zbliżać.

JoViSkA JoViSkA

Rozbawiłeś tym żabolem,
aż rechoczę...nie pitolę! :)))

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »