Wiosna na moim balkonie
Na moim balkonie
posadziłam kwiatki:
żółte tulipany,
fioletowe bratki.
I groszek pachnący,
będzie piął się w lecie.
Zapachnie mi kiedy
obsypie się kwieciem.
Wśród jego listowia
ukryje się pająk.
Zaczeka na muszkę,
żeby się nią zająć.
I może biedronka
w południe przyleci.
Sprawdzić zechce sama
czy mszyca ma dzieci.
By soczku całego
z listków nie wyssała
zje ją na obiadek.
Ot, historia cała.
Aby jej dziękować
dobrze potraktuję
i w okiennej szparze
u mnie przezimuję.
autor:Teresa Mazur
Komentarze (58)
Pozdrawiam z głębi archiwum. Pogodnego weekendu życzę
ślicznie masz na balkonie i zdrowo :))pozdrawiam
cieplutko z uśmiechem Teresko :)
przyjemnie się czyta
zachwycona wierszem
pozdrawiam z uśmiechem
Dziękuję za kolejną porcję komentarzy, miło słuchać
pochwał.
Pozdrawiam
Z przyjemnością się czyta Twoje wiersze.
Pozdrawiam serdecznie :)
Przepiękny wierszyk,chciałabym zobaczyć kiedyś jak
roześmiane małe buźki się uśmiechają słuchając
wierszyka...Teresko,dużo zdrówka :)
:-) fajny wiersz... lubię takie opowiastki...
pozdrawiam
Dziękuję
Miłego dnia tego a nawet każdego
Przeczytałam z przyjemnością :)
Wiosenne kwiatki na balkonie - miły widok. Ładny
wiersz na trudny czas. Tereniu. Pozdrawiam, Tereniu :)
B.G.
Miło Was gościć. Serdecznie pozdrawiam
Dziękuję za miłą wizytę u mnie. :)
wszelkie kwiatki, choćby bratki dają nam wiele radości
i dobrze, przyroda ma wiele do ofiarowania i na
szczęście nie musi przejmować się pandemią, pozdrawiam
Teresko,
Grażyna :)
Dziękuję kolejnym gościom za komentarze.
Miłego popołudnia życzę
Bardzo cieplo piszesz, pozdrawiam;)