wiosna nieradosna
Szła skrajem lasu
potykając się
o wystające korzenie.
Laska nieszczęść
służyła za podporę,
łzy spływały po policzkach
rosą się stając.
Pani jasnego światła
przystanęła,
pot z czoła ocierając
przysiadła,
niepewna dalszej drogi.
Wsłuchała się w cichą melodię
kąciki ust uniosły się nieznacznie,
to wciąż śpiewali poeci.
Odgarnęła siwe włosy
i z nadzieją w sercu
ruszyła przed siebie.
autor
anatea
Dodano: 2011-03-24 08:08:58
Ten wiersz przeczytano 628 razy
Oddanych głosów: 14
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (10)
to wciąż śpiewali poeci...pięknie :)
No tak nie na taką czekamy i nie takiej pragniemy ale
gdy już dotrze to się wszystko odmieni:)
Pozwala się oddać refleksji; zamyślić; pięknie o
wiośnie i poetach; bardzo mi się podoba.
piękne spostrzeżenie bo wiosna ma wieki całe i nieraz
nie jest radosna ale znów się odrodzi młoda w
barwach,ptaków śpiewie,brzęczeniu owadów, gdy słońce
da zdrowe promienie Pozdrawiam ciepło Ciebie anatea:)
zawsze myślałam ze WIOSNA jest młoda... i radosna ..
:(..
Cóż, została tylko laska nieszczęść. Czy to
nieprawda? Popatrz szeroko otwartymi oczami -
Japonia, Libia po naszym ubiegłorocznym Smoleńsku.
Smutne te wiosny.
Zgadzam się z Zuradą. Ślicznie pozdrawiam.
jak widać, zależność jest obustronna, poetom jest
potrzebna wiosna a wiośnie są niezbędni poeci :-)
bardzo ciekawy pomysł, pięknie i oryginalnie :-)
"Laska nieszczęść służyła za podporę" ale szła z
nadzieją ,piękne ujęcie. Pozdrawiam.
Może jeszcze nieradosna, ale jak z nadzieją idzie to
wyradośnieje! Pozdrawiam!