wiosna , wiosna......
resztki śniegu
znikają jak życzenia noworoczne...
składane w biegu
promyki słońca
jak ostra strzała Amora przeszywają...
ludzkie serca bez końca
niebo mami
błękitem porannym rozbłyskując w
uśmiechu....
białymi cumulusami
zielona grzywa
przyrody rozmazana pędzlem natury...
niedbale po horyzoncie spływa
węże straszydeł
kolorowych malowanych nerwowym ruchem...
delikatnych motylich skrzydeł
wstrząsają nami
śpiewy rozwydrzonej rzeszy ptasich
artystów...
ukrytych między konarami
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.