Wisielec
Puk puk kto tam śmierć
Obłęd w oku jeszcze mam
obłęd kiedy jestem sam.
Gdzieś w otchłani duszy mej
czarna bestia czai się.
I już białe szczerzy kły
wtedy jestem bardzo zły.
Kiedy jestem nadal sam
czarne myśli w głowie mam.
Czarne myśli w głowie mej
kiedy będzie mi już lżej.
I gdy śmierć zapuka w drzwi
wtedy wszystko jedno mi.
Bo gotowy będę ja
w drogę długą pójdę sam.
Artur
Komentarze (2)
robi wrażenie pozdrawiam
Brrrr... Aż ciarki mnie przeszły. Przerażający ale
świetny. Imponujące, tak pisać o śmierci. Pozdrawiam
:)