Witamy w dżungli
Sofa błogo wyleguje sie pod ciężarem
Twojego niepokojącego sie ciała.
Książka zamyka sie w sobie
Chcąc odkryć tajemnice i uczucia
Schowane pod kopułą.
Nagle czołgi, karabiny, granaty
Zrzucają winę na Ciebie.
Szloch, wrzask, płacz i pisk?
Nie. To cisza. Nie mówisz nic,
By nie zburzyć bezpiecznej granicy.
Nie ruszasz, nie dotykasz,
Nie patrzysz. Obserwujesz i słuchasz.
Odbierasz ciosy prosto w serce.
Póki nie skumuluje sie ołów
Żyjesz życiem poczciwego człowieka.
W końcu zapomną i przebacza,
Ze jesteś podrzuconym wilkiem
Walczącym w złej drużynie.
Wrócisz na sofę, a inni
Pomyślą, ze jesteś szczęśliwy
Komentarze (1)
Dziękuję serdecznie za komentarz :)