Własne sacrum
To jest to co w sobie znaleźć mogę...
To tylko, jedynie
Środek i centrum
Zaufanie w niczym
sens we wszystkim
Troski i krzywdy
w uniesieniu
Lot i podziw
Tylko, Jedynie
Zaufane
Karnawał nie zagląda
A może trochę...
Trawa wita się
śnieg się wita
I jak najrzadziej
Ale codzień rano
Idę bo...
To jest.
autor
taciak
Dodano: 2006-11-22 15:19:53
Ten wiersz przeczytano 543 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.