Wlazł kotek na płotek X
Józef Baka – Medykom uwaga
Wy panowie
Medykowie,
Hipokraci
Niech was kaci,
Dobrze wiecie:
Na tym świecie
Na śmierć leku nie znajdziecie,
Kiedy ona pragnie waści,
Nie pomogą driakwie, maści,
Żaden dekokt.
Trumny wieko
Czeka na nas zamiast leków.
Śmierć jak kot:
Myk na płot
Pan, czy sługa
– Ona mruga.
Mrugnie raz:
Jużeś zgasł;
Mrugnie dwa:
Duszę ma.
Komentarze (14)
Świetny, tu z mruganiem nie ma żartów ;-)
Michalehale! - Władyslwa Baki - także nie znalem, ale
jego wejście do Biura Plitycznego - poprzedzone
b.dramatycznymi wydarzeniami dotyczacymimi mojej osoby
- przywitalem z uczuciem radości i zbieglo się z dużą
ulgą w moim losie. Pisze , bo poprzedni wpis- mogl
sugerowac, ze byl moim znajomym: ja - jego - na pewno
nie, nie wykluczam jednak, ze on - mnie - mogl znać -
jako sylwetkę.
Oryginal Jozefa Baki - za chwilę wyświetlę sobie.
Jak chcesz porównać moją wariację z oryginałem - to
proszę:
https://literat.ug.edu.pl/baka/index.htm
Tego Baki ( nie "takiego") -nie znam. A wierszk -
przedni:)
ja już trumnę mam na strychu ...taką skromną ...czyli
lichą ...
Taaak. Bardzo wesoły pastisz. :)
I tak trzymać Pozdrawiam serdecznie
Nie unikniemy śmierci...
Pogodnego weekendu:)
Śmierć na wesoło, no przegonić, ani przekupić się nie
da.
Pozdrawiam:)
zanosi się na nowy serial o kotku na płotku - fajnie
;-)
Za krzemanką - miłego dnia.
Twój wiersz podoba mi się o wiele bardziej od
pierwowzoru ("Młodym uwaga"), jest esencjonalny.
Miłego dnia:)
Jedno w życiu człowieka jest pewne, że umrze, myślę,
iż to będzie początek czegoś nowego, ciężki temat na
wesoło. bo po co przejmować się czymś co i tak
nastąpi, na duże TAK, pozdrawiam serdecznie.
Jak się chcesz przezywać, to Hipokratci. Oni, ci
medycy, wcale nie kombinują aby nikt nie umierał. Co
się zaczęło musi mieć koniec. Dokładają starań, aby
umierało się zdrowiej. Mają pośredni udział także w
robieniu duszy. Czasem dosyć aktywny. Dusza
potrzebuje: A/penisa, B/ pochwy C/ jajeczka, D/
plemnika, E/ zgody proboszcza (na rozpoczęcie
poczynania, ale to kulturowo), Bez tego tyłka nie
ruszy. Dużo tego, bo jeszcze zarodek, 40 do 80 dni na
umeblowanie się w zarodku etc. Z mrugania to tylko
chorobę można złapać.
Poza tym zgadza się ( u mnie nie ma płotka tylko szafa
więc spoko)