Włóczy villa
moja pierwsza villanella :) tej osobie co pomagała :)
Lubię się czasem włóczyć po zmroku,
gdy srebrny księżyc niebem wędruje.
Przy boku nocy dotrzymać kroku.
W nieba granacie tyle uroku,
księżyc swym blaskiem poświatę snuje.
Dobrze się wtedy włóczyć po zmroku
Gwiezdny kobierzec w zasięgu wzroku,
świerszcz za kominem skrzypce szykuje.
Spróbujmy nocy dotrzymać kroku.
Mając tuż obok kogoś przy boku
gdy senna cisza pola czaruje.
Lubię się czasem włóczyć po zmroku.
Widząc jak gwiazdy błyszczą we wzroku,
wtedy tym bardziej ciebie miłuję.
Kiedy próbujesz dotrzymać kroku
Gdy świat się skryje w płaszczyku mroku,
słowem i gestem sen zawojuję.
Dobrze ścieżyną błądzić po zmroku,
by wspólnie nocy dotrzymać kroku.
wiem, że niedoskonała :) nie or razu Kraków zbudowano :)
Komentarze (2)
nie ja jestem od formy... ja od treści przekazu dla
czytelnika...jest piekna...ciepła
...spokojna...pozdrawiam
Owszem, próba jest, ale tylko próba.