WŁÓŻ MI...(do syta...)
Do ust kochanie włóż mi,
drżący, pełen słodkości ananas,
by sok stoczony z nich,
zlizywały po kawałku twe westchnienia
wytęp ze mnie plagę przywiązania,
by tak po prostu niepamiętac...
ssij w omdleniu po kawałku rozkosz,
wyciągnij zamrożone kostki lodu,
niech stopnieją na moich udach...
a potem obliż jednym pociągnięciem,
do syta trwającej ochoty...
...i tak aż do zmierzchu,
nie daj umrzec miłości....
Komentarze (2)
Do ust włożę ci sztywny i twardy
Ociekający słodyczą lepiąc doznania
Z odległych wspomnień beztroski
Gdy przypadkowo sklejałaś usta...
Zawsze lubiłaś brać go w dłonie
Niechętna by dzielić się z innymi
Nie przez chytrość lecz uwielbienie
Ssania,lizania...
kochasz te odległe wspomnienia
codziennej rozkoszy która ci dawał......
.......
.....
.....
...
...
...
..
..
...
.
Lizak na patyku;-)
Pozwól, że "odkopię" ten ociekający erotyzmem utwór o
apetycznym tytule :)