wojna
tak się to przekłada na codzienne życie
Żona się TV naoglądała,
i zimną wojnę ze mną podjęła,
bo jej zająłem kawałek ciała,
a ona oddać go nie chotieła.
Sankcję za sankcją mi wciąż dozuje,
i myśli że mnie rzuci na matę.
A ja to smolę! Ja się luzuję!
Jak nie przestanie - wstrzymam wypłatę.
autor
stolarz podłogowy
Dodano: 2014-03-21 10:55:52
Ten wiersz przeczytano 897 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (14)
Bardzo zabawne Pozdrawiam
serdecznie
Dowcipnie :)
Szczerze mnie bawią Twoje "kawałki",stolarzu
podłogowy.Pozdrawiam serdecznie.
miłość kosztuje, koniec i basta,
albo tylko ona -
lub jadę do miasta!
Pozdrawiam serdecznie
Świetny! Szacuneczek :))
Plusik za wiersz (trzeba się zdystansować, żeby
solidarnym gniewem nie wybuchnąć!) ;) A pięć plusów za
komentarz Krzemanki! Pozdrawiam!
Niewesoło ;))
Pozdrawiam.
No tak.
;)))dobre.
Pozdrawiam:)
ha ha ha. Żonie się marzył pewnie Rasputin a trafił
się jakiś bez przedrostka:)) Miłego dnia.
:):):) super. Nie bądź taki, daj żonie odrobinę tej
wypłaty:). Pozdrawiam
ciekawe pozdrawiam
Wstrzymasz wypłatę?
Będziesz przegrany,
obiadki jadać będziesz u mamy.
Mama Ci nie da, tego co żona....chyba, że masz ładną
sąsiadkę:):):)
Fajna strategia, ale skutki....nieporównywalne:):):)
A wiersz fajny, coś mi przypomina....
wojna domowa? :)
głosuję, ciekawe, czy wskoczy...
u paya nie chciało