Wołając za Magdaleną
J 8,11
Magdaleno z Magdalii...
Wieżo Ryb na tle
śpiącego miasta...
Magdaleno...
przez wszystkich winnych oceniana
i z góry przez wszystkich widzących
przekreślana...
Magdaleno...
kamienowana codziennie
tysiącami nienawistnych spojrzeń...
Magdaleno...
któraś otworzyła oczy na prawdę
choć prawie nikogo to nie obchodziło...
Magdaleno...
A On spojrzał i wybaczył
bo tak bardzo człowieka ukochał...
Magdaleno...
alegorio nawróconej grzesznicy
odzyskująca spokój po latach...
Magdaleno...
któraś pierwsza zobaczyła
blask i chwałę Jego zmartwychwstania...
Magdaleno...
pomóż mi znowu
uwierzyć w sprawiedliwe niebo...
Komentarze (8)
Sprawiedliwości na tym świecie nie zaznamy, bo jak
piszesz, "prawie nikogo" nie obchodzi . Zwracasz uwagę
na to, co jest powszechne w ludzkim zachowaniu:"przez
wszystkich winnych oceniana/i z góry przez wszystkich
widzących przekreślana..."Wiersz prośba, błaganie,
bardzo melodyjny, ma smutną wymowę.
hmm...przekonywujący wiersz ,ciekawy nie tylko ze
względu na temat,ale i puentę
...przepiękny wiersz skłaniający do refleksji i
jedynie co wypada to przyłączyć się do "wołania".
Pozdrawiam
Wiersz przepiękny. Mało ludzi naprawdę rozumie Pismo
Święte. Gratuluję.
Bardzo refleksyjny wiersz, trescia zatrzymuje. Podoba
mi sie. Pozdrawiam.
Piękny, nastrojowy, refleksyjny. Jestem pod wrażeniem.
Fantastycznie piszesz, +++
piękny wersz...Magdaleno pomóż tym proszącym i
wielbiacym Ciebie.pozdrawiam.