,,Wołanie
Wołanie
Wydałaś mnie na świat
I zostawiłaś.
Wydałaś mnie,
bym Winy Twoje odkupiła,
bym całe życie moje
za ciebie się modliła.
Nie wiem, dlaczego
mnie nie chciałaś.
Nie wiem, dlaczego
mnie nie pokochałaś.
Nie wiem, dlaczego?
Byłam przecież taka mała.
Nigdy bym sobie rady sama nie dała.
Jesteś przecież moją mamą.
Dziękuje Ci za to,
że mnie urodziłaś,
że mnie do śmieci nie wyrzuciłaś,
że mamie swojej mnie zostawiłaś,
i już o mnie się nie martwiłaś.
Wiedziałaś, że ona mnie obroni.
Pokocha z serca całego,
tak jak pokochała każdego.
Kocha Ciebie za to, że jesteś.
Kocha Ciebie mimo wszystko.
Kocha, bo Ciebie urodziła
I nigdy by nie odrzuciła.
Mamo moja, kochaj mnie!
Mamo moja, przytul mnie!
Troszcz się o mnie, mamo moja.
Przytul, kochaj, bo jestem twoja.
Basieńka
Komentarze (3)
Twoja mama bardzo cię zraniła, ale mimo to mimo to nie
pielęgnujesz w sobie gniewu. I bardzo dobrze. Widać,
że masz w sobie naprawdę wiele siły i dobroci. Twoja
mama zrobiła krzywdę sobie, że odrzuciła taką
wspaniałą córkę. Być może jeszcze zrozumie swój błąd.
Pozdrawiam:)
cudowny wiersz, słuszny wybór, pozdrawiam i ukłony :)
Poruszający wiersz, z nutą ciepła, a jednak smutny.
Życie nieraz stawia przed nami trudne wybory, Twoja
mama nie wybrała najgorzej, a może wręcz najlepiej z
możliwych opcji.
Bardzo dobrze, że piszesz o niej z taką czułością, to
naprawdę coś pięknego ;)