WOLANIE W CISZY CMENTARZA
Na cmentarzu grobow w ciszy pacierzy
wszak lez nie zobacze to nie ona placze
smutek wieczny przodkow w pamieci lezy
modle sie do matki moze cie zobacze
Poznalem po oczach cale zaplakane
tylko czasem aura kolor cienia zmieni
namalowane obrazem nie zapomniane
zycia senne wspomnienia koloru jesieni
Ukryte w rzesach duszy otulone marzeniem
w obrazie radosci dziecka pamiec
zatrzymalem
niewinnych barw szczescia lekkim
promieniem
matczynych pieszczot dotyk dloni czułem
Dwie dusze w jednym ciele razem urodzone
placza i odmawiaja modlitwy blagania
milosci drgajace uczucia lzami polaczone
wzajemnie zyja w tesknocie wolania
Komentarze (21)
Na cmentarzach cisza, jakby nie z tego świata, słychać
tylko śpiew w zagubionych ptakach, co jeszcze w
gałązkach pewnie zbłądziły, albo się może także
modliły? Dzisiaj już więcej prawdziwych modlitw, bo to
za matką, za dusze młode, za ojcem także, bo odszedł
dawno, wczoraj dopiero rozmawiał ze mną…Taki
jest los , takie jest życie, wczoraj w rozkwicie, dziś
w innym świecie….
Wiersz bardzo uczuciowy,piekny.Lezka mi zadrgala,bo
wspomnialam swoja mame...
Tęsknota...wspomnienia...tak miłość matczyna to miłość
prawdziwa.Piękny wiersz!
Trudno slowami wyrazic tragizm rozstania
z najblizszymi..serce lka..wspomnieniami
karmimy dusze i wznosimy modlitwy do
"Bogow Tajemnych"..
też nigdy nie zapomnę obrazu mojej mamy i taty...
Wiersz napisany pięknie i z wielkim uczuciem, treści
nie ośmielę się komentować, zbyt osobista.