wpatrzona
zapatrzona w zaprószony las
czerwona jarzębina tańcząca w śnieżycy
dwóch serc
kołysze pochwycony wiatr
drżącym pocałunkiem pochwyca
niedoskonałość
w szarości konarów prześwituj mglistość
uczuć
półmrokiem rozsypane chwile
w śnieżnobiałym puchu zalśnił świt
spojrzenie zatrzymać nieład wszechświata
w głębi kołyszą się nadal myśli
drżącym sercem podążać w głąb twoich ust
nim zamarzną w uścisku białego puchu
Komentarze (15)
śnieżycy dwóch serc
wyjatkowe porownanie
tkwi w nim tyle sprzecznosci ze nie mozna przejsc obok
obojetnie
Prawdziwe rozmarzenie.
Jak zwykle wiersz rozbudza wyobraźnię czytelnika i
wprowadza go w wyjątkowy nastrój.
Pozdrawiam ponownie:)
Marek
Dlaczego klimat obojętny?
Ja się rozmarzyłem wersami. +
Pozdrawiam serdecznie Dominiko. :)
Wolnyduch masz racje
@krystek dziękuje
Mojeszkice dziękuje bardzo
Anna tak zauroczona świtem i śniegiem
Jobo maasz rację zima ma swój urok
Sisy dziękuje
Anna dziękuje
Elak dziękuje
Szadunka dziękuje
Joviska miło mi to słyszeć
Mgiełka dziękuje
Pozdrawiam serdecznie:)
Bardzo na tak. Pozdrawiam :)
Ciekawa przyprószona śnieżnobiałym puchem miłość...:)
pozdrawiam :)
Klimatyczny erotyk i zarazem zimowy chłód.
Pozdrawiam serdecznie.
Piękny klimacik w wierszu :)
erotyk delikatny.
Pięknie, jest klimat.
Pozdrawiam serdecznie :)
Zima jast też fajna.
To też nasze życie.
Głos mój i szacun jest twój!!
peela zauroczona świtem przyprószonym śnieżnobiałym
puchem.
Bardzo delikatnie...i śnieznie.
"w głębi kołyszą się nadal myśli
drżącym sercem podążać w głąb twoich ust"
Pozdrawiam serdecznie Kiko :)
Urocze zmysłowe zauroczenie. Pozdrawiam serdecznie z
podobaniem. Udanego wieczoru i spokojnej nocki:)
Wyczuwam tutaj miłosne pragnienie peelki, w śnieżnej
oprawie,
dobrej niedzieli życzę Kiko :)