Wracaj
Jeśli zabraknie Ci kiedyś marzeń
z kolorów tęczy i gwiazd utkanych
powróć choć myślą błądząc po ścieżkach
miejsc tak szczególnych miejsc ukochanych
Gdy Ci się znudzi świat w którym jesteś
co wciąga porywa jak bystra rzeka
omamia zabiera co najcenniejsze
rzuć to i wracaj bo tu ktoś czeka
Ja wciąż tu jestem choć siwe skronie
czas ubrał pośród ziemskich zawiei
gdy dawnych wspomnień czar serce grzeje
nikt nie zabierze resztek nadziei

renia



Komentarze (7)
Wiersz ma miły i ciepły klimat, ma taki przyjemny
ładunek emocjonalny. Tak w pierwszym czytaniu, zwraca
uwagę pierwszy wers z powtórzeniem „Kiedy”
– „kiedyś” może „Jeśli
zabraknie...” albo coś koło tego. Pierwsza i
trzecia zwrotka 10 sylabowe, a druga tak różnie,
myślę, że warto ujednolicić np. „co wciąga
porywa...” na „co wciąga nurtem...”
i „omamia zabiera...” na np. "omamia
kradnie...” byłby bardziej zrytmizowany z
zachowaniem stałej średniówki. Oczywiście nie mam
monopolu na słuszność, to tylko moje sugestie.
Pozdrawiam:)
Piękny i mądry wiersz. Pozdrawiam
bardzo wzruszyły mnie twoje bardzo mądre myśli.
z serca napisane....
Piękne wołanie duszą.. Bardzo dobry wiersz :)
Piękna nostalgia za urokiem młodzieńczych doznań.
Ciepło pozdrawiam.
piękne wołanie, takie z otwartymi na życie ramionami
:-)