wracam by popłakać
kiedy mam dość
mgły co dech w piersiach boleśnie
zapiera
ciszy co krzykiem jest nie do zniesienia
ciężkiego powietrza i łez
unoszę się...
wracam lekko do chwil
gdzie byłam wszystkim i niczym,
nie dzieliłam serca na dwoje
napawałam się spokojem
minut kilka
po czym wracam do niczyjego świata,
w głowie szumi sumienie
wracam by popłakać
serce rozdzierać
ból zadawać
dławić się
umierać.
autor
neta
Dodano: 2011-06-26 16:37:13
Ten wiersz przeczytano 520 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Mistrzowski tekst! Jestem pod wrażeniem..
Kiedy masz dosc samotnosci,poplacz sobie
cichutko..jak ja.Piekny.+++
Tyle przemijania i prawdziwego smutku... "wracam
lekko do chwil..."-cudowne. Ogromny + pozdrawiam.