Wróć
Na oknach szron,na dworze zima zła.
A ja marzę by przytulić się do Twojego
ciała.
Lecz to jest tylko marzenie,zbędne
złudzenie,
którym wciąż żyję ja...
Tym niespełnionym marzeniem
wciąż karmę nasze dzieci
by myślały że czas szybko leci.
Że płynie ten czas jak szalona rzeka
i każda minuta w mgnieniu oka ucieka.
Tak bardzo kochany jest ciężko żyć bez
Ciebie,
bo tylko z Tobą czuję się jak w siódmym
niebie.
To z Tobą jak jestem stąpam boso
po niebiańskiej krainie
i wiem że ten czas szybko nie przeminie.
A kiedy mój Boski Aniele Ciebie przy mnie
nie ma,
to świat na czarno kolory tęczy zmienia.
Księciu mój powróć z baśniowej krainy
i rozwesel posmutniałe Twych dzieci
miny.
Niech uśmiech na ich twarzach promienieje
blaskiem i niech witają Cię głośnym
oklaskiem.
Ja Twoja księżniczka pokłon oddam Tobie
byś radości nie mógł zmieścić w sobie.
By powrót Twój,
choć skromne będziesz przekraczał progi
oddalił wszystkie Twe zbędne trwogi.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.