Wrócił!
Wrócił..
Dotknął...
Znów skrzywdził.
Zniszczył wszystko to, co tak starannie
odbudowywałam.
To już nie ma sensu.
On zawsze będzie.
Nigdy się od niego nie uwolnimy.
Mówisz: to Twój tata. Nie! To potwór!
Mamo, przepraszam, że zawiodłam.
Pamiętaj, kocham Cię!
Nie mam już nic.
autor
*Maleńka*
Dodano: 2010-01-11 10:51:06
Ten wiersz przeczytano 746 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
jakie to smutne