Wrześniowe humory
Wrzesień w tym roku niełaskawy,
zamiast ze światem grać w kolory,
częstuje zimnym kapuśniakiem,
każe wychodzić z parasolem
i wiatrem chłoszcze (pytam - za co?),
gdy tylko człowiek wyjdzie z domu.
Owoce strąca z drzew, a kwiatom
sukienki gniecie, moczy włosy.
Parzę herbatę z dzikich malin,
na parapecie siadam, wołam:
częstuj się wrześniu i nie kapryś!
Dziś jesień uśmiech ma tęczowy.
autor
Turkusowa Anna
Dodano: 2015-09-12 14:14:57
Ten wiersz przeczytano 2117 razy
Oddanych głosów: 59
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (65)
Aniu, zawsze chętnie czytam Twoje wiersze bo są
naprawdę ładne. Dzisiejszy w przesłaniu też jest
super. Kuleje mi jednak druga strofa gdyż jest
zachwiana średniówka po piątej zgłosce.
Proponuję zmianę szóstego wersu na:
kiedy człowiek nos wytknie z domu
i ósmego na:
gniecie sukienki bezlitośnie
Załapię się na herbatkę? A może całą już zdążył
wrzesień wypić?;)
pięknie na Twoim parapecie :)
"Dopiero smutek jesieni radość wiosny oceni." - Jan
Izydor Sztaudynger
buziule,
Och jak ładnie u Ciebie Aneczko, ciepło, jesiennie i
rytmicznie. Urzekają metafory. Pozdrawiam serdecznie i
uśmiech przesyłam:-)