WSAD
Kolejny już raz
przygotowujesz kąpiel
dla mnie
Rozłożę zmęczone ciało
tak na dłużej w wannie
Zrelaksuję się
mimo
iż wejdę w morze zawiści!
Koła ratunkowego nie chcę!
Utonę?
Sen się ziści?
Zostań
wymoczę się
poproszę o umycie pleców
Zrób to!
Wyżmij gąbkę
definitywnie z epitetów!
Na koniec
podasz długi ręcznik
nasączony jadem
Owinę się nim
zostanę miłosnej trumny wsadem
autor
depechmaniac
Dodano: 2009-09-30 23:06:26
Ten wiersz przeczytano 501 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Bardzo obrazowy Twój wiersz i pełen goryczy .
smutny wiersz gdy kąpiel z jadem i zawiścią może po
umyciu pleców przejdzie Dobry dramat boli +