O wschodzie
Przyjaźń o wschodzie słońca się rodzi
ma zapach bzu i świeżość rosy
nawet jak długo słońce nie wschodzi
niczego złego to nie dowodzi..
W pochmurne dni w deszczowe fronty
kiedy promieni jak na lekarstwo
może w przyjaźni być zastój ogromny
można się w niej czuć też bezpańsko..
Nie pada wiecznie, nie wieje stale
przyjaźń to przecież żywe wspomnienia
każdy ma większą lub mniejszą skalę
poza tym jeszcze coś do zrobienia..
Na przyjaźń czas znaleźć dziś ciężko
dano nam wolność pod jednym warunkiem
nie powiedziano jak wyjść zwycięsko
a przecież jasne, że z wielkim trudem..
Przyjaźń nie kończy się o zachodzie
ma cały czar tego zjawiska
ona się rodzi zawsze o wschodzie
potem już zawsze zostaje nam bliska
Komentarze (5)
bardzo mądra treść chociaż formę można by jeszcze
dopracować, ale i tak mi się podoba ;)
pozdrawiam
Bardzo ładny wiersz. Dużo w nim ciepła.
Niech przyjaźń trwa:) pozdrawiam
Lubie wpadać pod Twoje teksty, wygładź trochę rytm w
wierszu i będzie super. Na bardzo: "Przyjaźń nie
kończy się o zachodzie" :)))
Prawdziwa przyjaźń jest trwała,ale coraz rzadsza
niestety.
Pozdrawiam serdecznie.