współczesność
zmieniający się co chwila
poziom ludzkich głów
raz łagodnie
raz gwałtownie
falujące ciała
żywa rzeka
z nieskończoności
w nieskończoność
tonąca
w kloace fałszu
ciżba
egzystująca
w zakłamaniu
w zakłamaniu
wdrapująca się na etapy
mijającego czasu
w zakłamaniu codzienności
umierająca
autor
pejot
Dodano: 2008-07-14 08:51:43
Ten wiersz przeczytano 682 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Kwintesencja naszej egzystencji, ot co. Smutne to
zakłamanie i fałsz ale niestety masz rację. Coraz
mniej w nas normalności ...