Wspomnienia ....
często wracamy do chwil które niosą ze sobą piękne wspomnienia.Od lat jezdzimy na wakacje nad nasze kochane morze-Bałtyk,tam też powstał mój wiersz.
Pod bladawymi mgłami, co snują się w
ciszy,
Skała, morze i piasek w zatoce się
błyszczy,
Łodzie na brzegu zbudziły się ze snu,
Słońce z wschodniej otchłani na horyzont
weszło
I okryło Ocean płomienistym szalem.
Jasna wydma rozśmiała się faliście w
dali,
W szybach domów odblaski widać było
mgliście,
Na szczytach wzgórz jaśniały jeszcze
młode liście,
Co się zaczęły budzić pierwszą
zielonością.
A niebo oddychało szeroko światłością.
Nagle zgiełk niewyraźny w przestrzeni
się zbudził,
Gdzie hałaśliwość swoją wnosi praca
ludzi.
Ze wsi czasem kobieta w sabotach
przeleci,
Rybacy na rozległym brzegu suszą swoje
sieci.
Słońce błyszczy na plecach starych
marynarzy,
Zaś w koszach wiklinowych ryby lśnią na
plaży.
A w zagłębieniu skały, gdzie lecą
pakuły,
Stary człowiek, śpiewając, uszczelnia
szalupy,
Podczas gdy w górze między białymi
ostami
Dwaj strażnicy przechodzą równymi
krokami,
A na rybackim statku, co żagiel
rozłożył,
Biały trójkąt lśni poprzez mgłę na
sennym morzu.
Na pokładzie marynarz patrząc w dal i
wodę,
Wyciąga rękę, by wiatr badać i pogodę.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie...Jolka
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.