Wspomnienie
Seledynowy obrus
sferycznego trójkąta
kasztanowego stołu
i astry
w pękniętym flakonie
śmieją się do nas
seledynowo rano
a czerwono wieczorem
Piję
październikowy zapach
umierającego czasu
inaczej
z uśmiechem
Zmartwychwstania
autor

Karpino

Dodano: 2006-09-08 10:38:59
Ten wiersz przeczytano 330 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.