Wspomnienie...
nie zapomnij...o mnie
Wezmiesz ją w rece,
maszyno prędzej, jeszcze szybciej niech
bije ci serce,
chcesz odlecieć jak znikajacy punkt,
jak pocisk wystrzelony...
w nocy złączeni na zawsze, kolejny zakret
nie wazne...
Wyjedziesz jak najdalej z tego miasta,
gdzie zgiełk nie daje zasnać...
Juz niedługo któres nocy, obudzisz
motocykl, wyjedziesz cicho, spojrzysz w
zegarów zielone oczy...
jak pocisk, nikt cie nie dogoni.
Ryk silnika, manetka do oporu,
nie widzisz nic z boku, tylko czarną
wstążke przed soba...
Wiatr łapiesz w dłonie,
szum powietrza rozdzieranego dochodzi do
uszu,
pisk hamulców....,wróciłeś z daleka...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.