Wspomnienie
Jakże mogę nie pamiętać
- późny sierpień, upał, burze,
słowa, z których czar nie uszedł
zaklinane w śpiesznych szeptach.
Ukrop myśli, kiedy zdjąłem
pierwszy owoc. Kilka kropli
tak czerwonych, aż się roztlił,
nagle w oczach śmiały płomień.
Słodki posmak czarnych jeżyn
wybieranych prosto z dłoni,
gdy starałem się nie trwonić
soku, który jakże cieszył,
kiedy wąską stróżką płynąc,
pozostawiał wstęgę siną.
Wnet poznałem, co to miłość,
gdy w jeżynach czas zaginął.
Komentarze (81)
Wspomnienia są jak perły.
Pozdrawiam serdecznie
Powiedz Mariusz czy nie kłuło,
jak się miłość w rękach czuło.
Pozdrawiam, udanego urlopu.
Piękny!!!
Bardzo bardzo mi się podoba...
Bardzo piękny,cieplutki wiersz.To prawdziwa
perełka,jak wiele innych Twoich wierszy.Zawsze chętnie
tu wracam i zawsze jest czym serce
ucieszyć.Pozdrawiam serdecznie.
Pozdrawiam i głos zostawiam ;) +++
Piękny wiersz. Wspomnienia ogrzewają człowieka od
środka. Tych złych nie lubimy brać z sobą ale za to te
dobre pielęgnujemy całe lata. Ale nie bójmy się też
nowych.
Pozdrawiam weekendowo :)
Witaj!
Piękne połączenie przyrody, z jakże cudowna miłością.
Pozdrawiam i dziękuję:)
Piękne wspomnienia zaczarowane w wierszu. Jeżyny ich
smak, kolce łapiące za nogawki i rękawy...
To były czasy.
Dzięki za wiersz.
Miłego dnia życzę.
Zawsze najsmaczniejszym jest rozsmakowywać się owocem
prosto z krzaka. :)
Urocze wspomnienia, warto je pielęgnować :)
Pozdrawiam :)
:)pozdrawiam tak owocowo o miłości:)
Zachwycasz.
Dobrego wieczoru Mariuszu:)
Ciepły, bardzo przyjemny wiersz, z przyjemnością się
czyta :) Pozdrawiam serdecznie +++
Trochę jak u Leśmiana :) Pięknie wspominasz :)