wspomnienie jesieni
Na dworze pociemniało niebo w chmurki
Chłodem powietrze przywiało deszczu
kulki
Szaro, ciemno w lesie, na zewnątrz
świata
Przychodzi powolutku, lecz skutecznie chyba
koniec lata
Pora zbiorów, grzybów, czas wieczorów
dłuższych
Cichszego ptaków śpiewu, dni coraz
głuchszych
Słoneczka za chmurką delikatnie
schowanego
Dłuższej nocy i poranka w kołderce
przespanego
wspomnień czas powolutku nadchodzi
Patrząc w pociemniałe niebo jak księżyc
wschodzi
Nim liście z drzewa opadną, ziemię
okryją
Poranną rosą jeszcze raz łany traw
obmyją
Jeszcze raz promyk słońca ogrzeje miło
By znowu w pięknych lata barwach wszystko
ożyło
Dawid 2010
Komentarze (1)
pięknie opisana jesień , barwna i urodzajna :)