Wsród...
Wśród łąk betonowych
Kamiennej ciszy
Wołam do Ciebie...
Ty mnie nie słyszysz.
Szeptam
Powtarzam
Wypłowiałe słowa...
Znów wątpie, przepraszam
Zaczne od nowa.
Wśród drzew z bibuły
Papierowe myśli
Szeptam i proszę
Byś był dla mnie wszystkim.
Mówię, Ty milczysz
Głośno krzyczą ludzie
Twój głos niech da świadectwo
O każdym wielkim cudzie.
Myśli ołowiane
Nie chcę nimi grzeszyć
Mój Boże
Daj siłę
By dusze ludzkie leczyć.
Wśród łąk zielonych
I ciszy błogiej
Idę modląc się
I myśląc o Tobie.
Komentarze (3)
Ciekawie..mimo oklepanych (pierwszych z brzegu)
rymów..parę ogonków i kreseczek też by się zdało
:)..Napisałbym "Szeptem powtarzam wypłowiałe słowa.."
Skasuj całkiem "Me".."Myśli ołowiane" tylko pozostaw..
M.
Podobają mi się te modły twoje, obnażają prawie
wszystkich niepokoje.
"Wśród łąk zielonych
I ciszy błogiej
Idę modląc się
I myśląc o Tobie." Piękny wiersz... modlitwa
faktycznie przynosi ukojenie.