Wśród milionów osób...
TwE oCzY sĄ jAk BłĘkIt NiEbA...GdY w NiE pAtRzE..NiCzEgO mI NiE tRzEbA
Odnalazłam Cię
Wśród miliona osób
Jedną duszę
Tak mi bliską
A za Razem obcą
Jedno serce
Ale tak znajome
Nie znaliśmy się
A jednak?
Serca zabiły mocniej?
W tym samym kierunku?
Czy aby na pewno?
Chcę uczynić Cię szczęśliwym
Ale czy pozwolisz mi na to?
Czy obdarzysz mnie miłością?
Bo ja już Cię nią obdarzyłam
Ale jeśli nie chcesz
Nie pozwolę
By ta miłość zniszczyła Ci życie
By ta miłość odebrała Ci szczęście
Nie chcę być dla Ciebie ciężarem
Bo Cię kocham
Nie pozwolę nikomu
By Cię skrzywdził
Będę jak Twój Anioł Stróż
Może kiedyś to dostrzeżesz
Może kiedyś zobaczysz we mnie kobietę
Ze swych snów
Ale jeśli już ją widzisz
Powiedz mi to
Będę Twym Aniołem
Nie smutkiem
Tym bardziej nie żalem
Otulę Cię miłości szalem
Wymarzę z Twych myśli samotność
Przypatrz się moim oczom
One powiedzą kiedy kłamię
Ale nie wierz nigdy nikomu
Że Cię nie kocham
Bo kocham Cię całym sercem
Chcę obdarzyć Cię miłością
Ale czy pozwolisz??
Kiedy światła zgasną,wszyscy zasną, zamykam Się W Sobie I Myślę Tylko O Tobie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.