Wśród słów powszechnych
Słowa płyną i płyną, jak potoki i rzeki,
i wpadają do morza, oceany wypełnią,
a ty biedny człowieku, toniesz w jego
nadmiarze,
między słowem, a słowem, między prawdą, a
prawdą.
Między racją, a racją, między jedną, a
drugą,
i powstaje pytanie, czy się pływać
nauczysz,
czy cię wir wciągnie na dno? Czy się dasz
porwać nurtom?
Trudno będzie uświadczyć zrozumienia,
współczucia,
bo ten świat to obfitość i do ciebie
należy,
wybrać lepiej, co czytać, czego, kogo
wysłuchać,
i w tym całym zamęcie, i w tej nowej
manierze,
coraz trudniej o pokój, by nie tracić
ducha…
To przypomnij, gdzie twoja księga jest nad
księgami.
To w niej czyste są słowa i obietnica
boska,
cuda, moc i przejrzysta prawda nad
prawdami,
w niej odnajdziesz pociechę w swoich
ziemskich troskach.
Komentarze (20)
Wiersz zatrzymał...
coraz trudniej wyciągnąć na wierzch najistotniejsze
w zadumie serdecznie pozdrawiam
Dobrze napisane.
A mnie się księgi nie trzymają.
Czytać, nie czytam, ksiąg nie lubię,
Jak starzy ludzie zapach mają.
Ja w nieczytatych jestem klubie.
Kurz mnie po gardle drażni kłakiem,
Wiedza w nich żółtym jest przeżytkiem.
W sumie z książkami mam na bakier -
dla mnie są tylko zbędnym zbytkiem.
Jak te obrazy skryte w Luwrze,
albo te powieszone w Prado.
W takiej ilości książki w kufrze
dla mnie by były wprost zawadą.
Dlatego niech mnie nie pytają,
czy to czytałeś, albo owo.
Mnie książki kością w gardle stają,
a chciałbym umrzeć żyjąc zdrowo.
W pogoni za tym, co tak mało istotne nie dostrzegamy
tego, co ważkie i ma znaczenie.
Czas się zatrzymać w tym wyścigu szczurów.
Rozdzielić ziarno od plew, nie idąc za tłumem, nie
podążać za modą, bo tak wypada.
Być sobą- to zawsze ma wartość samą w sobie.
Byle tylko nie ranić drugiego człowieka, w tej
życiowej podróży.
Pozdrawiam serdecznie, bardzo na tak.
Niestety wokół panuje słowotok i bełkot kłamstwem i
nienawiścią nasycony. Dobrze, by wiedzieć, co i jak
się mówi, by innych nie ranić i siebie nie
kompromitować. Pozdrawiam serdecznie z podobaniem.
Miłego wieczoru i spokojnej nocki:)