Wszystkim czym oddychamy
Wszystkim czym oddychamy
Przesiąknięci strachem nocnych zjaw
Tym wszystkim co stworzył świat.
Jesteśmy zdegustowani dniem
Paranoicznie chowając głowę w piach
To tylko my i nasz strach.
Nieufnie chwytając dłoń życia
Idąc drogą pełną kamieni
Nie wiemy co ważne, co cenić.
zastępuje nam ojców i matki
Księżyc w pełni lśniący
Złocisty, ciepłem oplatający.
Bo wszystkim czym oddychamy
Przesiąknięci na wskroś
Mamy w sobie nadzieję, to coś...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.