...wszystko umarło...
A skoro wszystko już umarło i słowa
ucichły,
po co dłużej oddychać nicością?
Na pożółkłej łące już czekać nie będę,
nie będę zapijać goryczy żałością!
Gdy ptak traci głos, i gdy pękają struny
to i muzyka grać przestaje.
Gdy oczy już nie widzą, a dłonie nic nie
czują,
to bliskość traci sens i pustka
pozostaje.
Gorąca czerwień słońca wypaliła
nadzieję,
za mroczny horyzont przyszłość się
chowa,
i gdy noc kły swe wbija w nasze wspólne
żyły,
to linia życia się łamie- przed nami ślepa
droga..
Komentarze (3)
człowiek błądzi...szuka odpowiedniej drogi, często
krocząc wybiera tak zwaną "ślepą"...ale czas zmienia
bieg zdarzeń...i póki jest nadzieja, warto wierzyć że
wkroczymy na drogę szczęśliwości- czego Tobie
życzę...Pozdrawiam:)
może i brzmiałoby lepiej, ale co z powtórzeniem?
Pierwszy wers ostatniej zwrotki kończy sie słowem
"nadzieja" i w drugim wersie też by wystąpiło to
słowo...mogłoby razić troszkę, chyba, że zmienić też
coś w pierwszym wersie?
Dziękuję za uwagę
a może jednak za horyzontem chow się też i nadzieja
ładny wiersz