Wtulona w słóńca rzęsy
Wtulona w słońca rzęsy
Mrózysz oczy kładąc się w swiecie snów
Włosy twoje jak trzciny sie trzęsły
Migotały jak wielkie pola słów
Lecz jedyna rzecz która nie uśnie
Zawsze stoi na bacznośc strzegąc warty
Promieniujący jasnością uśmiech
Na sklepieniu swiatów oparty
Wieczny w tęczowkach ocean
W którym pływa wszelkie stworzenie
Obok niego płynie nadzieja
Pewnie do przodu wymijając zwątpienie
Idąc przez senną aleję
Nie pozwalasz pochłonąc sie w ulicy czar
Wiedząc ze nikt nie jest czarodziejem
Ze jeden podmuch wiatru -i upada domek z
kart
Lecz ty potrafisz czarować
W głowie twojej coraz to nowe zaklęcia
powstaja
W jedną całość układają sie słowa
I na wieki wiekow trwają
Wiersz ten dedykuje kolezance z klasy - Dominice za wieczny usmiech na twarzy
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.