Wybacz kartko mojej ucieczki
Wybacz bielą pusta kartko mojej ucieczki,
za mój egoizm.
Tyle razem przeszliśmy, zniosłaś moje łzy,
skryte przed światem.
Często gniewem wybucham, i rwę Cię na
strzępy.
Bez wyjaśnienia zostawiam na śmietniku, i
pozwalam Ci konać bez obiecanej wielkości,
tak jakbym sam nigdy nie chciał skonać.
Masz moje słowa, moje serce, moje
natchnienie, a ja mam Twoją przyjaźń,
prawdziwą, która nigdy nie zdradzi.
Za często odchodzę, opuszczam, ale wiesz,
bo znasz mnie jak nikt, że zawsze wracam.
Tobie pierwszej powiedziałem o bólu, a Ty
słuchałaś w milczeniu, jakbym tylko ja się
dla Ciebie liczył.
Chciałbym dać Ci duszę, ale to niemożliwe,
bo stworzyłbym potwora, za rzadko dawałem
Ci uśmiech.
Więc wybacz mi zachowanie zdrajcy, będę już
pisał radośnie w podziękowaniu za mój
smutek którym żyłaś.
Komentarze (2)
Świetnie napisany wiersz. Doskonały pomysł. To prawda
że kartka przyjmie wszystko i czasem jest jedyną
rzeczą którą mamy
Rozbrajające jest Twoje upokorzenie,to piękne,ze masz
taki szacunek do tej ,która jest zawsze pod ręką i
pokornie przyjmuje wszystko to,co jej przekarzemy.
radosci i smutki.Kartko mojej ucieczki.+