Wyciągnij małą rączkę spod ziemi
mieszkasz w wysokiej wieży czekając na
stalowego rycerza
przypominasz sobie przyjaciół , schowanych
w głębokim lesie
to smutne patrzeć na płacz innych samemu
nie potrafiąc płakać
rozwiń skrzydła duszy , by stać się motylem
w ciemnym świecie pustki
czy tego chcesz?
czy tego pragniesz?
nie mów , że w środku mieszka tylko
zmierzch
w tym świecie bez tajemnic jesteś ostatnią
nadzieją na pokazanie czegoś pięknego
nie odrzucaj gorących ramion
wyzwól energie wprost z głębokich oczu
biały szczur siedzi na podłodze twojego
pokoju,tak bardzo go kochasz
nakarmisz go chlebem , może jeszcze chwilę
tu zostanie
wesoły promyk wleciał przez okno pobawisz
się jego ciepłem, uważaj bo szczur
ucieknie
myśli bięgną powoli, może wreszcie ułożysz
brakujące puzzle
sto kawałków pożytecznego życia
czy tego chcesz?
czy tego pragniesz?
nie mów , że w środku mieszka tylko
zmierzch
w tym świecie bez tajemnic jesteś ostatnią
nadzieją na pokazanie czegoś pięknego
nie odrzucaj gorących ramion
wyzwól energie wprost z głębokich oczu
Serenie, której to obiecałem
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.