Wycieczka do Grecji (proza)
Refleksja na weekend w temacie życiowych wyborów.
Jako szef regionalnego oddziału firmy,
byłem odpowiedzialny na promocję jej samej
i wybranych produktów. Jeszcze kilkanaście
lat temu głównym medium reklamowym była
prasa i w niej zamieszczaliśmy informacje
dla potencjalnych klientów.
Któregoś dnia zawitał do naszego biura
przedstawiciel prasowego medium, z którym
współpracowaliśmy. Po przywitaniu i wypiciu
kawy uśmiechnął się.
- Panie Marku, nasza firma organizuje
kilkudniową wycieczkę do Grecji. Taki
przedłużony weekend dla naszych klientów.
All inclusive i jest pan zaproszony.
Zwiedzanie Aten i okolic, greckie klimaty.
Oczywiście na nasz koszt. Wylot w czwartek
za dwa tygodnie, powrót w niedzielę.
Tym razem to ja się uśmiechnąłem, może
bardziej zawodowo, a przecież uśmiech jest
ważny i w pracy.
- Panie Krzysztofie, bardzo dziękuję, ja
to nie bardzo, ale pani Kasia może się
wybierze i będzie godnie reprezentować
firmę w Grecji. Dasz radę, Kasia?
- A ty nie chcesz jechać? – spytała
zdziwiona moja asystentka i księgowa w
jednej osobie..
- Mam mały zabieg i umówiony termin, więc
siła wyższa – skłamałem w żywe oczy.
- No to chętnie pojadę, a w Grecji nie
byłam – szybko zdecydowała.
Jak ustaliliśmy, na wycieczkę pojechała
Kasia i wróciła bardzo zadowolona, oraz
pełna wrażeń.
Czy pojechanie na taką wycieczkę przeze
mnie byłoby sprzeczne z prawem? Nie, ale
mnie, i jak sądzę, każdemu innemu
zleceniodawcy, takiej propozycji przyjmować
nie wypadało, bo zawsze w tle byłoby
pytanie, czy wybrałem tę, a nie inną firmę,
bo liczyłem na osobiste z jej strony
korzyści.
Udanego, świątecznego weekendu.

Marek Żak


Komentarze (24)
Szlachetna raka rezygnacja.
Dzięki wielkie za miłe słowa, a smutne trochę te
pochwały. Pozdrawiam
Ten usunięty, to ja :)
Świetna postawa w świetnym tekście (zdaje się, że
innych nie piszesz).
Pozdrawiam.
Z podobaniem pozdrawiam :)
Dobre. Tylko brać z Ciebie przykład Marku. Pięknie to
zdarzenie opisałeś. Pozdrawiam.
Pozwolę sobie z harrym. Podziwiam. Dzisiaj raczej
wszyscy postępują inaczej, a organizowanie
atrakcyjnych wyjazdów z podtekstem lojalnościowym jest
na porządku dziennym. Pozdrawiam serdecznie :)
obyczaje zwyczaje norma... jeden weźmie i ... drugi
pomyśli i odmówi bo... - no właśnie
Wspaniale się pan zachował Marku, choć z drugiej
strony...pozdrawiam z Lądka Zdroju :)
Tekst skłaniający do przemyśleń, czyli ciekawy. Miłego
dnia:)
Myślę, że to bardzo rzadka, ale godna naśladowania
postawa. Drobne kłamstwo w takiej sytuacji do
wybaczenia.
Pozdrawiam serdecznie Marku.
Nie wiem jak ja bym postąpił w takiej sytuacji. Na
szczęście zawsze byłem zbyt mały pikuś, żeby dostawać
takie propozycje. Czasem dostawałem prezenty, ale to
były drobiazgi: notes, pendrive, albo długopis. I
przyjmowałem je...
Chociaż poznaliśmy skrawek Ciebie, mogę powiedzieć
Marku tylko pogratulować. Pozdrawiam serdecznie.
To jak tam w Grecji - Ateny jeszcze na swoim miejscu?
No, Marku - gdyby każdy tak postępował to żylibyśmy w
innym świecie. Szkoda, że tak nie jest. Udana proza.
Pozdrawiam serdecznie.